multilanguage

wtorek, 4 lutego 2014

Naprawa lag w motocyklu YAMAHA FZS600

Właśnie przeszedłem cały etap wymiany lag. Ogólnie robota bardzo trudna nie jest ale trzeba poświecić trochę czasu na zrobienie narzędzi. Spokojnie można zrobić to samemu, choć mnie przy drugiej ladze pomagała dziewczyna i ciut szybciej poszło.


Do wymiany uszczelniaczy i zmiany oleju potrzeba potrzeba 3 przyrządów.
  • Klucz do lagi wykonanego z profilu stalowego 20x20:

  • Strzykawki z wężykiem do odsysania oleju, do odpowiedniej wysokości (dzięki temu jest idealnie w obu lagach)
  • rury PCV 50mm, do łatwego nabijania uszczelnienia


Wyciąganie lagi z motocykla to wyciągniecie koła, zacisków, przedniego błotnika i odkręcenie dwóch śrub imbusowych (rozmiar 6 i 8).
  • przed wyciągnięciem warto jeszcze zmierzyć położenie lag w półkach, żeby tak samo je założyć.
  • pierwszy problem na jaki możesz trafić to korek na górze. Zależy jak wcześniej był wkręcony, jak tak jak powinien (23Nm) to idzie bez problemu go odkręcić, jak ktoś go wcześniej dociągnął na pałę to to jest problem bo jest aluminiowy. Tu jedyne co można zalecić to dobry klucz nasadowy (19) który trzyma łeb za płaszczyznę, a nie jej kant. Dobrze jest go poluzować korek na motocyklu ale z nasadką jest trochę trudne dojście (chyba, że się kierownice zdejmie). 
  • potem standardowo wylewamy i wyciągamy bebechy (po wyciągnięciu korka odwracamy i wypada/wylewa się samo). 
  • najtrudniejsza sprawa to rozkręcenie lagi. Tu trzeba zrobić sobie klucz z profilu stalowego 20x20. Obcinamy około 600mm, na końcu nacinamy na krzyż na długości około 60mm i zaginamy do środka, tak aby powstał na końcu ścięty ostrosłup. Na drugim końcu wiercimy otwór na jakiś pręt żeby wygodnie sobie tym kręcić.
  • z jednej strony imbus (8 - dość długi) z drugiej nasz klucz (można go delikatnie młotkiem wpasować), laga wkręcona przez jakieś drewienko w imadło żeby się nie ruszała. 
  • po odkręcaniu wypłyną jeszcze pozostałości oleju.
  • rozbieramy dalej wszystko, wyciągamy delikatnie podważając małym śrubokrętem uszczelniacz przeciwpyłowy, ściągamy zabezpieczenie i dynamicznie rozciągamy kilkukrotnie lagę żeby wypadła ze starym uszczelnieniem.

Następnie wszystko czyścimy, sprawdzamy stan i zużycie, to co trzeba wymieniamy i składamy:
  • skręcamy śrubę od dołu (30Nm z klejem do gwintów)
  • nabijamy uszczelnienie: nowy uszczelniacz smarujemy olejem i delikatnie zakładamy (sprężynka do dołu, napisy do góry) na to zakładamy stary uszczelniacz (aby nie uszkodzić nowego przy montażu), a potem przy pomocy kolejnego narzędzia - rury PCV dobijamy uszczelniacz (ja kładę lagę pionowo na desce i biję delikatnie bokiem młotka z góry).
  • wyciągamy stary uszczelniacz, zakładamy drut zabezpieczający i uszczelnienie przeciwpyłowe.
  • zalewamy olej, pompując lagą aby dobrze się napełniła. Tu używam kolejnego narzędzia - strzykawki z wężykiem o odpowiedniej długości (dla fazera z regulacją napięcia wstępnego sprężyn 132mm). Przelewam lagę i odsysam nadmiar - dzięki temu jest niemalże idealnie napełniona i co najważniejsze równo w obu lagach.
  • Wkładamy sprężynę (ciasne zwoje ku górze), kolejne podkładki i zakręcamy (23Nm). Trzeba uważać bo korek ma delikatny gwint najlepiej kręcić w drugą stronę do momentu aż gwint wskoczy.

Jak masz chwilę na zrobienie 3 prostych narzędzi i kupisz klucz dynamometryczny (który Ci się zwróci po pierwszej wymianie) to według mnie warto się pobawić.

Zniszczyłem sobie korek w jednej z lag (co podobno jest dość częste, fotka poniżej), da się ją spokojnie zmniejszyć przy pomocy pilnika do rozmiaru 18. Lagi bez kompletu kluczy i tak się nie wymienia, więc dużego problemu nie będzie.




Poniżej kilka fotek z wymiany:

[3 lipca 2014]
Przejechałem motocyklem już około 3000km, zawieszenie pracuje bezawaryjnie. Czuć poprawę w prowadzeniu, szczególnie dużą podczas hamowania. Całość pracuje lepiej, nie buja, ani nie dobija amortyzatora na nierównościach.

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Nie dawno przerobiłem temat po raz 3 - tym razem założyłem nowe sprężyny :)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń