multilanguage

niedziela, 6 listopada 2011

Olejarka do łańcucha motocyklowego



Z racji wrodzonego lenistwa, postanowiłem zrobić olejarkę do łańcucha do mojej yamahy, dzięki temu odpada nam problem smarowania łańcucha co jakiś czas. Zacząłem od poszukiwań internetu i ostatecznie wybrałem wersję dozującą olej grawitacyjnie.
Regulacje "kapania" zapewnia zawór od akwarium, aby nie robić plam podczas postoju szeregowo zamontowany jest elektrozawór odcinający przepływ. Problemem z jakim musiałem się zmierzyć było wymyślenie jak zasilić i sterować elektrozawór. Z pomocą przyszedł schemat instalacji elektrycznej. Okazało się, że przekaźnik od rozrusznika działa odwrotnie niż potrzebuje (pozwala uruchomić rozrusznik kiedy naciśnięte jest sprzęgło lub wrzucony luz). Najpierw trzeba było pojechać na drobne zakupy:
 To co widać na fotografii:
  • Olej przekładniowy 80W90
  • Przewód paliwowy 3m (niepotrzebnie zbrojony, utrudniło to trochę montaż)
  • Przekaźnik samochodowy 35A (dużo za duży, ale za to łatwo będzie go zamocować)
  • Przewód miedziany
  • Szybko-złączki elektryczne (bardzo ułatwiają wpięcie się do instalacji)
  • Konektory i rurka termokurczliwa (..żeby ładnie połączyć kabelki z przekaźnikiem)
  • Zawór do akwarium (nie wiem do czego tak naprawdę służy, ale u mnie będzie regulował przepływ)
  • Elektrozawór paliwa od skody (teraz będzie włączał i wyłączał "kapanie") (Uwaga! sprawdź szczelność zanim go użyjesz, miałem z nim problem)
  • Pojemnik na płyn hamulcowy do traktora Ursus (to będzie zbiornik na olej)
  • Opaski do kabli "trytytki: (do mocowania całości do motocykla)
  • Rurka aluminiowa 6x1x1000 (jako końcówka, może być inna)
  • Obejmy stalowe (do pewnego mocowania systemu do wahacza)
Przed montażem w motocyklu przygotowałem końcówki kabli do połączenia, polutowałem je i zaizolowałem gumką termokurczliwą.
  Z racji średnic węża i króćca od zbiornika ich połączenie jest dość utrudnione. Żeby dokonać niemożliwego zmiękczyłem końcówkę węża za pomocą wrzątku, po założeniu zabezpieczyłem trytytka.
  Montaż w pojeździe zacząłem od uniesienia zbiornika i dobrania się do skrzynki z przekaźnikami. Wystarczy multimetr i schemat żeby stwierdzić gdzie się wpiąć.
  Potem korzystając z szybko-złączek wpiąłem się do instalacji.
  Wszystkie luźne elementy przypiąłem do ramy, aby nic się nie pourywało w trakcie jazdy.
  Przyszedł czas na montaż części olejowej, na pierwszy ogień poszedł zbiornik.
  Wąż idzie pod zbiornikiem do elektrozaworu, a z niego do zaworu regulacyjnego przymocowanego z
lewej strony motocykla. Pozostało tylko odpowiednio ukształtować rurkę i zamocować ją na wahaczu.
Po montażu napełniłem instalacje olejem. Żeby olej zaczął kapać musiałem zostawić motocykl na biegu z przekręconą stacyjką i z włączonym przełącznikiem głównym było ciepło więc nie trwało to zbyt długo. Kiedy olej dotarł już do łańcucha wyregulowałem mniej-więcej przepływ tak żeby uzyskać 1-2 krople na minutę. Na początku użytkowania w zaworze akwariowym widać było bąbelki powietrza, dzięki temu kilka kropel oleju wyciekało na postoju. Po odpowietrzeniu nie ma z tym problemów, a łańcuch jest zawsze nasmarowany i gotów do jazdy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz